Filtruj:
Wyszukaj:
Niezwykle wrażliwy sektor lotnisk cieszy się coraz większym zainteresowaniem cyberprzestępców – ostrzegają eksperci Stormshield. Infrastruktura portów i linii lotniczych czy wrażliwe dane pasażerów narażone są na skutki ataków hakerów.
Ze względu na kluczową rolę w systemie ochrony przed cyberatakami, firmy wyspecjalizowane w tworzeniu oprogramowania zabezpieczającego, to jeden z sektorów szczególnego zainteresowania hakerów. – Dostawcy muszą wzmocnić swoje wysiłki w zakresie bezpieczeństwa i dbać o zaufanie swoich klientów – komentują eksperci Stormshield.
Od maja 2018 r. w Europie obowiązuje Ogólne Rozporządzenie o Ochronie Danych (RODO). Na jego podstawie dane osobowe dotyczące pochodzenia, poglądów politycznych, przekonań religijnych lub filozoficznych, przynależności do związków zawodowych, dane biometryczne, a także te dotyczące zdrowia oraz orientacji seksualnej podlegają ochronie.
Wzrost wydatków na zdrowie do poziomu 9% PKB oraz cyfryzacja służby zdrowia mająca ułatwić dostęp do lekarza zostały wskazane, jako jedne z priorytetów ogłoszonego przez rząd programu Nowy Ład. W tym kontekście należy pamiętać, że branża medyczna stanowi jedną z najbardziej narażonych na cyberataki. Trendem, którego przybieranie na sile w ostatnim czasie sygnalizują specjaliści Stormshield, jest wykorzystanie przez przestępców oprogramowania typu ransomware do wykradania wrażliwych danych medycznych.
Inteligentne parkingi i oświetlenie, zarządzanie ruchem drogowym w czasie rzeczywistym, monitoring przestrzeni publicznej czy zdalny odczyt liczników, a w efekcie wyższa jakość życia uwzględniająca aspekty ekologiczne – tak zmieniają się miasta dzięki wdrażaniu rozwiązań z obszaru smart city.
Informacje o cyberatakach skierowanych w stacje uzdatniania wody, zapory wodne, systemy nawadniania i oczyszczalnie ścieków coraz częściej trafiają na główne strony gazet i czołówki portali internetowych. Rośnie świadomość, że zagrożenie tego rodzaju atakiem jest poważnym wyzwaniem strategicznym – nie tylko dla przedsiębiorstw, ale i całego kraju. Sektor wodno-kanalizacyjny jest bowiem jednym z najbardziej krytycznych w strukturze państwa.
Rozwiązania typu Unified Threat Management, czy też po prostu „UTM”, stały się pierwszą linią obrony przed cyberzagrożeniami dla wielu organizacji. Po czym jednak poznać dobry produkt tego typu i jak wybrać odpowiedni dla potrzeb danej firmy?
Waikato District Health Board (DHB), czyli nowozelandzki odpowiednik polskiego oddziału NFZ, został zaatakowany przez ransomware. Atak ten spowodował wyłączenie większości usług IT z jakich korzystały nowozelandzkie szpitale. To z kolei zmusiło DHB m.in. do odwołania wielu zaplanowanych operacji. Podobne ataki stanowią zagrożenie również dla polskich ośrodków zdrowia, klinik i szpitali. Jak należycie chronić tego typu instytucje.
Połączenie z internetem mają dziś nie tylko urządzenia utożsamiane z pracą czy rozrywką, takie jak komputery, tablety czy komórki. Z internetem są także połączone systemy monitoringu, telewizory, lodówki, kuchenki, a nawet samochody. Ta wszechobecna „internetyzacja” nie umyka uwadze cyberprzestępców, którzy już od jakiegoś czasu dołączyli do celów swoich ataków urządzenia internetu rzeczy.
Sektor wodno-kanalizacyjny jest częścią tzw. infrastruktury krytycznej. Składają się na niego miedzy innymi oczyszczalnie ścieków, stacje uzdatniania wody, czy rurociągi. Udany atak na taką infrastrukturę może okazać się poważny w skutkach nie tylko dla przedsiębiorstwa, ale również dla całego państwa. O tym jak ważne jest bezpieczeństwo w sektorze wod-kan przypomina Piotr Zielaskiewicz, ekspert ds. bezpieczeństwa IT z firmy DAGMA.